sobota, 30 marca 2013

30 marzec

Od rana tylko pieczenie ciast itp pomaganie mamie i tacie masakra jestem wykończona.Trochę Szczecina też zaliczone . I krótka rozmowa z nim :x ... Soł masakreeejszon . Te unikanie jego wzroku ciekawe jak to jutro będzie nie mam pojecia.Teraz minimalna przerwa a nastepnie znow do mamy i kolejne potrawy salatki i ciasta przeciez same sie nie zrobia.A to zdjecia mojego dziela jest przepyszne .Dobra to chyba na tyle lece .Zycze wam radosnych i cudownych swiaaat oraz mokrego dyngusa.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz